Projekt govLAB – design thinking dla miast
W lipcu miałam przyjemność uczestniczyć w projekcie govLAB organizowanym przez PARP oraz Design Thinking Institute, gdzie w interdyscyplinarnych zespołach pracowaliśmy nad rozwiązaniami dla miasta Ełk. Warsztaty były częścią projektu, mającego na celu zaprojektowanie innowacji dla konkretnych regionów. Do zadania podeszłam z ogromną ciekawością. Wchodziliśmy w świat urzedów i urzędników, czyli coś co na pierwszy rzut oka nie kojarzy nam się z niczym porywającym, a już na pewno kreatywnym.
Moc różnorodności
Na samym początku, uczestnicy przedstawiali się i mówili kilka sów o osobie. Okazało się, że na sali było bardzo dużo osób reprezentujących urzędy miast Ełk – wliczając w to wice prezydenta miasta! Myślę, że wszyscy zastanawiali się, czego można się spodziewać.
Zespoły robocze były zbudowane w taki sposób, aby w każdym uczestnicy specjalizowali się w różnych rzeczach. Bardzo szybko wpadliśmy w wir kreatywnej pracy, a dystans między uczestnikami zniknął.
Jestem wielką fanką ludzi i ich potencjału, dlatego z ogromną ciekawością obserwowałam zaangażowanie i wymianę myśli na sali. Warsztaty były prawdziwym pokazem mocy i wartości interdyscyplinarnych zespołów. Widzieliśmy jak różnorodność perspektyw, doświadczenia i wiedzy owocowały nietuzinkowymi pomysłami.
Wrażenia
Poza świetnie przeprowadzonymi warsztatami prowadzonymi przez Kasię Talagę-Korcz i Sarę Kapelę z Design Thinking Institute w pamięci pozostaną mi właśnie uczestnicy. Osoby, które łamały wszelkie stereotypy! Urzędnik jest nudny i myśli tylko o procedurach i druczkach? Urzędnicy tylko chcą nam utrudnić życie? Na pewno nie Ci, których poznałam podczas warsztatów govLAB. Byli otwarci na nowe pomysły, prawdziwie zaangażowani, ciekawi tego co mieli do powiedzenia inni. Dali się porwać duchowi design thinking!
Design thinking oczami pani Naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju w Ełku
Postanowiłam sprawdzić czy oni sami mieli podobne odczucia. Pani Renata Samełko, Naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju w Ełku znalazła chwilę, żeby odpowiedzieć na kilka moich pytań.
Jakiem miała Pani myśli przed warsztatami?
Przystępując do warsztatu kreatywnego w Warszawie w ramach pilotażu gov_ Lab, w którym miał nas zasilić zespół z zewnątrz byłam ciekawa jak osoby – uczestnicy z innych regionów, innych branż wybrane losowo nie znające do końca specyfiki naszego miasta a także nie uczestniczący w projekcie od początku będą w stanie nam pomóc w wyborze pomysłów, w zasileniu nas w pomysły, podchodziłam do tego sceptycznie ale też byłam ciekawa efektów tego warsztatu, pracy z ludźmi, otwartości, spojrzenia na nasze miasto i nasz zespół, a także Urząd, bo jesteśmy jednak urzędnikami, spojrzenie nasze na pewne sprawy i innych mogły się jednak różnić.
Design thinking to dla mnie…..
Ciekawe doświadczenie, nowa metoda pracy, w której przede wszystkim liczy się użytkownik i jego potrzeby, i wszystkie pomysły, rozwiązania powstają w odpowiedzi na jego potrzeby, nie miałam do tej pory styczności z tą metodą, jest ciekawa, okazuje się że bardzo efektywna, duży udział interesariuszy, którzy będą korzystać z wybranych i wdrożonych rozwiązań.
Która część procesu podobała się Pani najbardziej?
Z całego procesu najbardziej podobała się mi część badawcza oraz warsztaty kreatywne,
badania wybranych respondentów, przyszłych użytkowników naszych rozwiązań, dowiedzieliśmy się bardzo wiele jakie są potrzeby, jak postrzegają dotychczasowe działania i tak naprawdę czego im brakuje, niekiedy wypowiedzi respondentów były dla nas zaskakujące, ważne było aby zapytać przyszłych użytkowników czego tak naprawdę potrzebują, rozpoznanie potrzeb pozwoli nam zweryfikować już na etapie testowania i prototypowania naszych pomysłów,
bardzo podobały się mi warsztaty kreatywne, to niewiarygodne jak zespół z zewnątrz zaangażował się aby nam pomóc w doborze rozwiązań w zakresie obsługi inwestora, w szukaniu pomysłów, ludzie z zewnątrz z różnych branż byli bardzo zaangażowani widać było energię i czuło się moc, szczególnie podczas generowania pomysłów, to jest niewiarygodne że w tak krótkim czasie udało się wygenerować tak wiele pomysłów z których możliwości ich wdrożenia były ogromne w takim urzędzie jak nasz, też ciekawy był sam wybór tych najważniejszych rozwiązań ich prototypowanie i testowanie, wybraliśmy tych 5 najciekawszych i będziemy próbować je udoskonalać i wdrażać, aby poprawić obsługę inwestora w mieście Ełk.
Jaki pomysł podobał się Pani najbardziej, co jest największą inspiracją?
Najbardziej podobał się pomysł oczywiście naszego zespołu: Aplikacja “Uber dla miasta”, ale trzeba podkreślić że każdy z pomysłów był ciekawy, na pewno wiele pomogłoby w zakresie obsługi inwestora wdrożenie pomysłu “osobisty opiekun inwestora”, z wypowiedzi i badań naszych teraźniejszych i przyszłych użytkowników wynika że tego właśnie im brakuje, jasnych określonych ścieżek i procedur wsparcia w urzędzie , pomoc w przejściu przez te procedury, to na pewno ułatwiłoby bardzo współpracę z inwestorami, i jest to pomysł najszybszy i chyba najmniej kosztowny do wdrożenia.
Design thinking łamie stereotypy
Ostatecznie mamy podobne myśli i spostrzeżenia. Warto porzucać stereotypy i jak to mówi design thinking „robić a nie mówić”. Podejście projektowe oparte na skupieniu się na potrzebach użytkowników to sposób na okrycie prawdziwych potrzeb i lepsze projektowanie innowacji i nowych rozwiązań. To podejście dla każdego kto jest otwarty na nowe spostrzeżenia i myśli, dla osób nie bojących się nabrać nowej perspektywy. W przypadku tego projektu to również podejście, które łamie stereotypy.